Czy to jemu, spośród nas wszystkich, zostało zesłane napomnienie?" Tak! Oni pozostają w zwątpieniu względem Mojego napomnienia. Tak! Oni jeszcze nie zakosztowali Mojej kary!
Kiedy weszli do Dawida, on się ich przestraszył, oni zaś powiedzieli: "Nie obawiaj się! My jesteśmy dwoma kłótnikami, każdy z nas nastaje na drugiego. Rozsądź więc między nami według prawdy i nie bądź niesprawiedliwy, i wyprowadź nas na równą drogę.
Powiedział Dawid: "On był dla ciebie niesprawiedliwy, prosząc o przyłączenie twojej owcy do swoich. Zaprawdę, wielu spośród wspólników wyrządza sobie nawzajem krzywdy, z wyjątkiem tych, którzy uwierzyli i którzy pełnią dobre dzieła, a jest ich niewielu." I domyślił się Dawid, że wystawiliśmy go tylko na próbę. Poprosił o przebaczenie swego Pana i padł na twarz, wybijając pokłony, i nawrócił się.
O Dawidzie! Uczyniliśmy ciebie namiestnikiem na ziemi. Rozsądzaj więc między ludźmi według prawdy, nie idź za namiętnością, bo sprowadzi cię z drogi Boga. Zaprawdę, tych, którzy schodzą z drogi Boga czeka kara straszna za to, iż zapomnieli o Dniu rozrachunku!
My nie stworzyliśmy nieba i ziemi, i tego, co jest między nimi, nadaremnie. Takie jest mniemanie tych, którzy nie wierzą. Lecz biada tym, którzy nie wierzą, w obliczu ognia!
Czy My będziemy traktować tych, którzy wierzą i czynią dobre dzieła, tak jak tych, którzy szerzą zgorszenie na ziemi? Czyż będziemy traktować bogobojnych tak jak rozpustników?
I weź w rękę garść trawy, i smagaj nią, i nie złam twojej przysięgi!" I znaleźliśmy go cierpliwym. Jakże to wspaniały sługa! Zaprawdę, on był pełen skruchy!