loader
Zaprawdę, wysłaliśmy ciebie jako świadka, głosiciela radosnej wieści i jako ostrzegającego; abyście uwierzyli w Boga i Jego Posłańca, abyście mu pomagali,
Powiedzą tobie Beduini, którzy pozostali w tyle: "My jesteśmy zajęci naszymi majątkami i naszymi rodzinami. Proś więc o przebaczenie dla nas!" Oni będą mówić swoimi językami to, czego nie ma w ich sercach. Powiedz: "A kto będzie posiadał coś dla was wobec Boga, jeśli on zechce dla was jakiejś szkody albo też zapragnie dla was jakiejś korzyści?" Tak! On jest w pełni świadomy tego, co wy czynicie.
Powiedz Beduinom, którzy pozostali w tyle: "Będziecie niebawem wezwani przeciwko ludowi odznaczającemu się groźną dzielnością. Będziecie walczyć z nimi albo też oni się całkowicie poddadzą. Jeśli będziecie posłuszni, to Bóg da wam piękną nagrodę; a jeśli się odwrócicie plecami, jak odwróciliście się plecami przedtem, to On ukarze was karą bolesną."
Nie ma jednak żadnej nagany dla ślepego, nie ma też żadnej nagany dla kulawego ani też nie ma żadnej nagany dla chorego. A kto będzie posłuszny Bogu i Jego Posłańcowi, tego On wprowadzi do Ogrodów, gdzie w dole płyną strumyki. A kto odwróci się plecami, tego On ukarze karą bolesną.
A gdyby walczyli z wami ci, którzy nie uwierzyli, to oni, z pewnością, odwróciliby się plecami; i wtedy nie znaleźliby ani opiekuna, ani pomocnika.
To jest zgodne ze zwyczajem Boga, jak to było już przedtem; ty przecież nie znajdziesz żadnej zmiany w zwyczaju Boga.
Tacy są ci, którzy nie uwierzyli, którzy odsunęli was od świętego Meczetu i którzy powstrzymali zwierzęta ofiarne, aby nie mogły przybyć na swoje miejsce. I jeśliby niewierni - mężczyźni i kobiety, których wy nie znaliście i mogliście ich podeptać, tak iż spadłoby na was z ich powodu przewinienie, zupełnie nieświadomie - a Bóg wprowadził do Swego miłosierdzia, kogo chce - jeśliby oni się jasno oddzielili, to wtedy ukaralibyśmy tych spośród nich, którzy nie uwierzyli, cierpieniem bolesnym.
Muhammad jest posłańcem Boga. Ci, którzy są razem z nim, są gwałtowni wobec niewiernych, a miłosierni względem siebie. Widzisz ich kłaniających się, wybijających pokłony, poszukujących łaski Boga i Jego zadowolenia. Ich znamię jest na ich twarzach, od śladów wybijania pokłonów. Taka jest ich przypowieść w Torze i taka jest ich przypowieść w Ewangelii: "Są oni jak ziarno zasiane, które wypuszcza kiełek i wzmacnia go, i staje się twardy, i trzyma się prosto na swoim źdźble, wprawiając w podziw siewców" - to, żeby przez nich doprowadzić do wściekłości niewiernych. Bóg obiecał tym spośród nich, którzy uwierzyli i pełnili dobre dzieła, przebaczenie i nagrodę ogromną.